sobota, 2 kwietnia 2016

Rozdział 5

***Francesca***

Diego gładził mnie po udzie dobre 15 minut. W końcu przypomniało mi się że w moim domu Diego przyłożył mi coś do ust po czym zemdlałam.

- Diego...
- Tak słońce?
- Po pierwsze nie mów tak. A jeszcze drugie... przyłożyłeś mi coś w moim mieszkaniu do moich ust. Co ty było?
- Ja pierdole mam ci wszystko wytłumaczyć?
- W sumie nie ważne... A po co kazałeś mi się pakować?
- Nie mogłabyś chociaż raz ze mną pogadać bez takiej ilości pytań?

Nic się już nie odzywałam.
Zaczęło mi się robić duszno, więc postanowiłam wyjść na chwilę na dwór.
Gdy chodziłam sobie ścieżkami parku zauważyłam znane mi już sylwetki. Moją mamę i tatę.
Szybko zawróciłam w stronę domu Ludmiły, lecz mój ojciec zaczął mnie wołać

- Pani Magdaleenoono... A może Moniko? Wiesz co ja sądzę że coś ci się w główce poprzewracało bo tą twoją gębę to ja wszędzie poznam Francesco!

Zaczęłam uciekać. Jednak było to na marne rodzice mnie złapali.
Nagle jakby znikąd pojawił się Diego.
Powalił moich rodziców na ziemie a mnie mocno przytulił.
Po chwili lekko się odsunął, uśmiechnął się i znów przyłożył mi coś do ust.


~~~~~~

Ja wiem... Ja wiem... Mówię że się rozkręci a tu... DUPA :D
No nic postanawiam że już w następnym rozdziale będzie porwanie.
I przepraszam bo obiecałam że rozdział w czwartek albo w piątek a dodaje w sobotę ale już się tłumacze. No to tak w czwartek byłam w szkole a po szkole miałam tańce na których byłam do godziny 19 + dojazd do domu = bycie w domu po godz 19:40. A piątek mój przyjaciel (teraz już chłopak :D ) zaprosił mnie na spotkanie na którym poprosił mnie o zostanie jego dziewczyną :) i znów byłam w domu po godz 19 :'(

I tyle :)

2 komentarze :

  1. Love story.
    Też tak chce ! Albo nie bo Krisowi odwali.
    Kochana szczęścia. I ostrzegam mena twego przed mam ręką jak cie skrzywdzi hihi.

    A co do rozdziału. Wiesz sorka. Zapominam , że masz tutaj bloga przepraszam. Muszę sobie zapisać hahahhahaha wybacz.

    A Dieguś mmm
    Romantyk broni jej brawo !
    Ta ... ale to do ust. Mam skojarzenia ale ciii ... coś przyłożył. Bosz ...

    Porwanie yey !
    Już czekam.
    Jestem i obiecuje poprawę. Kocham cie miśka :*
    Weny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana tu Ola. No to najpierw tak jeszcze raz gratuluję chłopaka.
    A co do rozdziału... W końcu porwanie!!! JEEEEEJ.
    Dobra bo mi odwala czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń