**Francesca**
Szłam tak z chłopakami w stronę domu mojej przyjaciółki.
Nie odezwałam się ani słowem, jedynie chłopacy coś ze sobą rozmawiali.
Nagle w oddali zobaczyłam moich pianych rodziców.
Łzy napłynęły mi do oczu.
- Diego... Zawróćmy się...
- Czemu? Coś nie tak? - rozejrzał się po okolicy i zauważył moich rodziców w oddali. Nie wiem jakim cudem ich rozpoznał i zna moją przyszłość, ale jakoś mało mnie to interesuje.
- Przytul się do mnie.
- Co?! Nie...
- No przytul. Zasłonie cię ciałem i nawet ciebie nie zauważą. - już chciałam się zgodzić ale moi rodzice zdążyli do nas dojść. Ta... dojść raczej przykulać.
- Em... dzień... dzień... A huj kurwa nawet dnia nie ma. Mają... panowie parę groszy na chlebek? - odezwała się moja matka.
- Eee! A ta tutaj to nie nasza córka!? Jak jej tam było!? Francesca? Kurwa nie pamiętam. - powiedział mój ojciec.
- Nie możliwe ona ma na imię Magdalena. - powiedział Diego po czym mrugnął do mnie na znak że mam udawać.
- Na prawdę?! Jesteś strasznie podobna do tej naszej popierdolonej córeczki która nam zwiała.
- Na prawdę. Państwa to widzę pierwszy raz na oczy. Proszę mnie zostawić. - gdy tylko moi rodzice odeszli popłakałam się. Wszystkie wspomnienia wróciły. Jak rodzice mnie bili i zamykali w piwnicy.
Diego zauważył że płaczę. Chciał mnie przytulić, lecz lekko go odepchnęłam.
- Hej nie mieliśmy cię gdzieś odprowadzić. - szybko powiedział coś by oderwać mnie od myśli związanych z rodzicami.
- Tak. To w tamtą stronę.
Szliśmy tak 15 minut. W końcu doszliśmy do domu mojej przyjaciółki
**Ludmiła**
Była już późna godzina. W domu byłam sama, moi rodzice poszli do pracy więc cały dom miałam dla siebie.
Moją ciszę i spokój przerwał dzwonek do drzwi.
Otworzyłam je i moim oczom ukazała się Francesca w towarzystwie trójki przystojnych chłopaków.
- Hej. Mam nadzieję że nie przeszkadzam, mogę u ciebie trochę przenocować?
- Jasne Fran! Zrobimy se małą imprezę, bo moich rodziców nie ma w domu. A może twoi przyjaciele zostaną?
- Yyy.. Nie, niee... oni muszą już iść.
- Wcale nie! - krzyknęli jednogłośnie chłopacy.
Zaprosiłam wszystkich do środka. Poszliśmy wszyscy do kuchni gdzie wszyscy się sobie przedstawiliśmy.
Wyjęłam z szafki chipsy, piwa i inne napoje alkoholowe i zaprosiłam gości do salonu.
Szczerze mówiąc najbardziej w oko wpadł mi Leon.
**Francesca**
Wszyscy się dobrze bawiliśmy. Nie jestem jakąś zwolenniczką alkoholu tak samo jak Lu, ale dzisiaj zaszalałyśmy. Byłyśmy lekko piane co widać było spodobało się chłopakom.
Nagle Diego usiadł obok mnie i zaczął głaskać po udzie.
Na początku mi się to nie podobało ale po chwili zaczęło to być przyjemne.
~~~~~~
Hej kochani! Nie wiem co powiedzieć na temat tego rozdziału. Mówiłam że się tu wszystko rozkręci ale stwierdziłam że jednak nie :D
Taa... Nie wiem co jeszcze napisać :D
PYTANIA:
1) Czy Ludmiła zacznie podrywać Leona?
2) Czy dojdzie coś pomiędzy Diego i Francescą?
3) Czy rodzice Fran uwierzyli w jej kłamstwa czy może domyślili się że to ona?
KOLEJNY ROZDZIAŁ W CZWARTEK LUB PIĄTEK (ZALEŻY OD ILOŚCI PRAC DOMOWYCH :D )
Jestem na telefonie
OdpowiedzUsuńA nie lubię zbytnio
Tak pisać;-;
1. TAK *-*
2. Raczej tak
3. Nwm
To na tyle
Super rozdział a
Ja zapraszam na Today we have more
In Everyone makes mistakes ❤
Rozdział jak zawsze świetny, cudowny
OdpowiedzUsuń1) Tak
2) Tak
3) Może????
Pozdrawiam
Dominguezowa
Zostałaś nominowana do LBA na moim blogu
Usuńhttp://violettowepisanie.blogspot.com/
Dominguezowa